18 odważnych dziewczyn, które przełamały stereotypy i jako pierwsze zaprosiły faceta na randkę

Związki
11 miesiące temu

Niełatwo zrobić pierwszy krok do nawiązania bliższej relacji. Zazwyczaj inicjatywa należy w tym przypadku do mężczyzn. Ale nie wszystkie kobiety mają ochotę czekać na ruch ze strony faceta. 18 dziewczyn dzieli się historiami, jak postanowiły wziąć sprawy we własne ręce, aby umówić się na randkę.

  • 6 lat temu siedziałam w kuchni u mojej przyjaciółki. Wybierałyśmy się na spacer z innymi koleżankami. Byłyśmy już gotowe do wyjścia, ale coś mnie powstrzymało i zostałam w jej domu. Siedziałyśmy z jej mamą w kuchni i miło sobie gawędziłyśmy. Wtedy wszedł starszy brat mojej przyjaciółki i spytał:
    — Czemu tu jeszcze siedzisz? Moja siostra już wyszła.
    A ja odpowiedziałam:
    — Czekam na ciebie.
    Po 6 latach wciąż jesteśmy razem. A za 3 miesiące bierzemy ślub.
  • Poznałam faceta na portalu randkowym. Pisaliśmy do siebie długo ze względu na wspólne zainteresowania, ale jakiejś szalonej iskry nie było. Postanowiliśmy się jednak umówić na kawę. Wychodziłam z bloku, gdy nagle zza rogu znikąd pojawił się samochód. I wtedy usłyszałam wewnętrzny głos: „Czy jesteś gotowa poznać swojego przyszłego męża?”. Po kręgosłupie przebiegł mi dreszcz, wcześniej nie pomyślałam ani razu o związku. Podsumowując: to jest jak magia, pięć lat razem, żadnych kłótni, wspólny pies. A między nami ciągle jest to niezwykłe przyciąganie.
  • Dziś mija dokładnie 5 lat od mojego ślubu. Wszystko zaczęło się, gdy zauważyłem ją w autobusie i zacząłem się gapić. Nic by się nie stało, gdyby wtedy nie powiedziała: „Młody człowieku, nie jestem eksponatem muzealnym, żebyś się tak na mnie gapił!”.

  • Moja dziewczyna poznała mnie, gdy pracowałem w jednej z restauracji fast food. Na początku nie chciałem jej nawet dać prawdziwego numeru telefonu, bo myślałem, że jest dla mnie za dobra. Miałem 19 lat, a ona 17. Minęło 13 lat, jesteśmy małżeństwem od 5 lat, mamy 3-letniego syna, a wkrótce spodziewamy się córki. © djejayy / Reddit
  • Inicjatorką mojego pierwszego pocałunku byłam ja sama. Przez 3 lata podobał mi się chłopak, który chodził do tej samej szkoły co ja. Napisał do mnie i zaprosił na randkę. Zgodziłam się. Był koniec października, mżawka, późny wieczór, nasz spacer trwał kilka godzin. Nie chciałam przegapić okazji, by utrzymać znajomość z kimś, za kim tęskniłam od tak dawna. Bez namysłu zatrzymałam się i pocałowałam go,. Tego samego dnia staliśmy się parą. Od prawie 2 lat jesteśmy razem, a on dziękuje mi za ten pierwszy krok, ponieważ sam by się na niego nie odważył.
  • Spacerowałam z psem i zbliżałam się już do wejścia do bloku. A tam stał jakiś facet. Nie widziałam dokładnie jego twarzy, ale patrzył na mnie. Normalnie bym spanikowała, ale nie wtedy. Weszłam do bloku, czując motyle w brzuchu. Wprowadziłam psa do mieszkania i przekonałam mamę, że muszę pobiec do sklepu.
    Biegłam po schodach i myślałam: „Jeśli nadal tam jest, powinnam się z nim umówić”. Dostałam gęsiej skórki, mój oddech przyspieszył. Wyszłam przed blok, a on nadal tam był! Przeszłam spokojnie obok. I wtedy usłyszałam: „Chodź ze mną na spacer”. Cieszyłam się, że ja też mu się spodobałam. Oczywiście się zgodziłam. Spacerowaliśmy, powoli się poznając. Z jakiegoś powodu wydał mi się taki miły i spokojny. Ale nie miałam zbyt wiele czasu, bo musiałam wracać do domu. Wymieniliśmy się kontaktami. I nagle, przed pożegnaniem, on powiedział: „Zauważyłem cię dawno temu, co wieczór wyprowadzasz psa. Od razu mi się spodobałaś. Dzisiaj zdecydowałem: jeśli znowu wyjdziesz, powinniśmy się umówić”. Tak to się zaczęło dla mnie i mojego męża. Jesteśmy razem od 6 lat i jesteśmy bardzo szczęśliwi.
  • Historia poznania i miłości moich rodziców nie należy do najbardziej romantycznych, ale coś w niej jest. Mój tata pracował w fabryce, a mama była tam kucharką na stołówce, więc widywali się prawie codziennie. Mama wszystko zainicjowała: zaczęła podrzucać mu karteczki i zapraszać na spacery. Tata, jak sam opowiadał, na początku nie był zbyt zaangażowany, ale potem zauważył, że miła kucharka daje mu większe porcje. Wszystko zaczęło się na poważnie, kiedy do fabryki przywieziono 100 kg cukinii i mama musiała gotować z nich coś przez kilka tygodni. I przez cały ten czas ani razu nie powtórzyła dania, ciągle wymyślała nowe. Mój ojciec zauważył to i zainteresował się moją mamą na serio, ponieważ zdał sobie sprawę, że jest nie tylko piękna, ale także bardzo bystra. Minęło ponad 20 lat, ale tradycja gotowania miliona potraw z cukinii każdego lata nadal trwa w naszej rodzinie.
  • Pewna dziewczyna zaprosiła mnie na randkę, ponieważ wiedziała, że jestem bardzo nieśmiały i beznadziejnie romantyczny. Nie od razu się zgodziłem, ale w końcu się spotkaliśmy. A teraz, 5 lat później, jesteśmy razem szczęśliwi. I zamierzamy kontynuować budowanie naszej wspólnej przyszłości. © Sameer Bhalekar / Quora
  • Od miesięcy zastanawiałam się, jak wydostać się z friendzone wspaniałego faceta, z którym zaprzyjaźniłam się na pierwszym roku studiów. Na imprezie firmowej z okazji Nowego Roku (tak przy okazji, pracujemy w tej samej firmie) po prostu podeszłam do niego i pocałowałam go. Odpowiedział na ten pocałunek z taką namiętnością, jakiej nigdy nie spodziewałam się po tak spokojnym mężczyźnie. Teraz jesteśmy parą, wszystko dobrze się układa, a ja wciąż nie mogę się nacieszyć, że zrobiłam pierwszy krok.

  • Kilka dni po ukończeniu liceum postanowiłyśmy z mamą pojechać na weekend na plażę. Musiałyśmy przejechać około 8-9 godzin samochodem. Daleko, ale była to plaża, na którą jeździłam jako dziecko, i miała to być nasza ostatnia wycieczka przed moim wyjazdem na studia. Zobaczyłam chłopaka surfującego z kolegą. Pomyślałam, że jest naprawdę uroczy, więc postanowiłam się z nim umówić. To było 10 lat temu. Od tamtej pory jesteśmy razem. © Annnnnnnnnnnnaaaaaa / Reddit
  • Byłam na imprezie, na którą nawet nie chciałam iść. Siedziałam tam, czekając na moich przyjaciół, i zauważyłam uroczego faceta. Postanowiłam do niego podejść i rozpocząć rozmowę. Rozmawialiśmy przez sześć godzin, aż do zamknięcia lokalu. Potem spotykaliśmy się przez 10 miesięcy i spędziliśmy kolejne 11 miesięcy, przygotowując się do ślubu. Od tamtej chwili minęło już 13 lat, a życie z nim nadal jest wspaniałe. © your_moms_apron / Reddit
  • Byłam jeszcze w liceum. Na jednej z lekcji zauważyłam, że gapi się na mnie chłopak, który bardzo mi się podobał. To była prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia. Zaraz po zajęciach poprosiłam go, żebyśmy zostali znajomymi w mediach społecznościowych. I tak, teraz jesteśmy małżeństwem. © Gabby Mason / Quora
  • Spodobał mi się pewien facet. Napisałam do niego pierwsza. Zaprosił mnie na spotkanie. Spóźniłam się, podeszłam do niego, a on akurat skarżył się komuś przez telefon: „Koleżanka ze studiów spytała, czy może się na jakiś czas u mnie zatrzymać. Wszędzie rozrzuca swoje rzeczy, a ostatnio kupiła mi bieliznę. Co mam zrobić?”. Podeszłam bliżej i powiedziałam: „Powiedz, że przyjeżdża twoja żona. A tylko jej ufasz, jeśli chodzi o kupowanie bielizny”. Teraz ten facet trzyma swoją szczoteczkę do zębów w mojej łazience i piżamę w mojej szafie, i sam się na to zdecydował. Ale i tak można powiedzieć, że zrobiłam pierwszy krok.
  • Podeszła do mnie kiedyś dziewczyna i powiedziała: „Podobasz mi się, poznajmy się”. Byłem tak zaskoczony, że dałem jej swój numer i zgodziłem się na randkę. Już w domu pomyślałem, że pewnie ona się rozmyśli, ale z ciekawości poszedłem na spotkanie. Przyszła, przejęła inicjatywę na cały wieczór, sama zapłaciła za obiad, uparcie zapraszała mnie na herbatę, ale ja byłem zbyt skrępowany. Potem zadzwoniła, powiedziała, że wszystko spoko, chodźmy gdzieś indziej. I tak to się zaczęło. Zawsze wykazywała inicjatywę, robiła kroki w moją stronę. Do tego ma firmę, samochód, mieszkanie. Ogólnie wpadliśmy w uczuciowy wir. Jesteśmy razem już 3 miesiące, a ona proponuje, żebym się do niej wprowadził. Jest cudowną dziewczyną, bardzo piękną i inteligentną, i byłoby dziwne, gdybym stracił ją z powodu głupich stereotypów.
  • Wspólny znajomy przedstawił mi moją przyszłą żonę na imprezie halloweenowej na naszej uczelni. Zabawne jest to, że tego wieczoru chciałem zdobyć numer telefonu jej najlepszej przyjaciółki. Ale nowa znajoma szybko znalazła mnie w mediach społecznościowych i natychmiast do mnie napisała. Rozmawialiśmy tej nocy przez kilka godzin, a 2 tygodnie później poprosiłem ją, by została moją dziewczyną. Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem od 8 lat. © DontS****TheMedic / Reddit
  • Koleżanka opowiadała mi, jak jej znajoma znalazła męża: wychodząc z metra, zobaczyła faceta z bukietem. Po zmęczonej minie i ciągłym gapieniu się na zegarek łatwo można było odgadnąć, że stoi tam od dłuższego czasu. Kiedy go mijała, powiedziała: „No i po co tak stoisz, chodźmy”. I poszedł z nią. Tak się poznali, są razem od ponad 20 lat.
  • Pracowałam w barze i pewnego razu przyszedł do nas pewien facet. Nie mogłam przestać na niego patrzeć. Usiadłam więc i zaczęłam rozmowę. Potem zaczęliśmy się spotykać, ale na początku po prostu się przyjaźniliśmy, ponieważ oboje przeszliśmy przez trudne rozwody. W końcu po jakimś czasie sprawy nabrały tempa i zaszłam w ciążę. Ale zdecydowaliśmy, że lepiej będzie, jeśli nadal będziemy tylko przyjaciółmi. Pomagał mi przy naszej córce, ale kiedy miała 6 lat, nagle zdaliśmy sobie sprawę, jak bardzo się kochamy. Minęło już 8 lat i jesteśmy razem cholernie szczęśliwi. © AnotherStarShining / Reddit
  • Zatrudniłam się w pewnej firmie, ponieważ byłam po uszy zakochana w facecie, który był tam szefem działu. Każdy dzień w pracy był dla mnie jak święto, ale przez cały czas bałam się wyjawić mu, co czuję. W końcu zdecydowałam się napisać do niego anonimowo i zaprosiłam go na randkę. Czekałam bardzo zestresowana, a potem on wszedł. I nagle powiedział, że od razu się domyślił, kto jest autorką liściku. W końcu tylko ja mogłam napisać tak emocjonalnie: „Czasami mam ochotę wejść do twojego biura, głośno trzasnąć drzwiami, rzucić stosem niepotrzebnych papierów i krzyknąć, że jestem w tobie zakochana!”.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły