20 osób, które wolałyby wymazać z pamięci tę przejażdżkę windą

Ludzie
7 miesiące temu

Ludzie, którzy używają schodów zamiast windy, oczywiście podejmują słuszną decyzję. Owszem, nie zastąpi to sesji treningowej na siłowni, ale z pewnością jest zdrowe i pożyteczne. Ale z drugiej strony ci sami ludzie pozbawiają się możliwości bycia świadkiem scen, o których nie śniło się nawet wybitnym scenarzystom.

  • Pracuję dla bardzo bogatych ludzi (loty tylko prywatnymi liniami lotniczymi, marmurowy basen w domu, nieruchomości za granicą i inne luksusy niedostępne dla zwykłych ludzi). Kiedy byliśmy na wakacjach, rodzina wynajęła całe piętro, czyli winda otwierała się bezpośrednio do ich pokoju. Pewnego dnia, wracając z plaży, powiedziałam do 7-letniego dziecka z tej rodziny:
    — Chodźmy najpierw do mojego pokoju, zostawię swoje rzeczy.
    Zwykła publiczna winda zawiozła nas na 3 piętro. Drzwi się otworzyły, dziecko zobaczyło hol z fotelami, dywanami i długimi korytarzami w różnych kierunkach i z podziwem stwierdziło:
    — Wow, twój pokój jest większy niż nasz!
  • Kiedyś w Los Angeles jechałam windą z Zackiem Efronem. Nie żartuję! Chyba mnie podrywał, a ja byłam tak podekscytowana, że aż przerażona. Kiedy wyszedł, ciężko oddychałam. Zdałam sobie sprawę, że straciłam okazję, by poflirtować z Zackiem Efronem, a przynajmniej zamienić z nim choć jedno słowo... © Kattygab / Reddit
  • Remontujemy nasze mieszkanie i w związku z tym zmieniamy instalację wodno-kanalizacyjną. Jechałem windą z muszlą klozetową, którą zamierzałem wyrzucić. Na jednym z pięter winda zatrzymała się i usłyszałem rozmowę na korytarzu, zanim drzwi się otworzyły. Facet powiedział: „Szkoda, że się nie wysikałem, zanim wyszliśmy, teraz nie wiem, gdzie znajdę toaletę”. Wyraz ich twarzy, gdy weszli do środka, był bezcenny.
  • Przez kilka tygodni mieszkałem w dość eleganckim hotelu w Malezji i często próbowałem lokalnej kuchni (niektóre z tych dań były całkowicie niestrawne dla mojego nieprzyzwyczajonego żołądka). Pewnego dnia, gdy wsiadłem do pustej windy, wypuściłem powietrze. Niestety, na sekundę przed zamknięciem drzwi dwie Koreanki nacisnęły przycisk i drzwi otworzyły się ponownie. Zapach był okropny. Ich twarze zmieniły kolor na zielony, zanim dotarliśmy na właściwe piętro. Byłem gotów zapaść się pod ziemię ze wstydu. © Steve Hearn / Quora
  • Jako dziecko bałam się jeździć sama windą, więc nie wymyśliłam nic lepszego niż udawanie szczekania, żeby wszyscy myśleli, że w windzie jedzie pies. Pamiętam, jak jakieś dziewczyny śmiały się jak szalone, ponieważ spodziewały się zobaczyć szczekającego wściekłego psa, a w środku była mała dziewczynka.
  • Nigdy nie utknąłem w tej samej windzie z kimś, kto naprawdę musiał iść do toalety. Ale pewnego razu winda zatrzymała się i odmówiła dalszej jazdy, gdy byłem w niej ja i rodząca kobieta. Cholerne drzwi windy otworzyły się tuż po tym, jak pomogłem jej urodzić dziecko. W żadnym wypadku nie jestem lekarzem. © James Robertson Jr / Quora
  • Sąsiad wracał ze sklepu i zatrzymał się przed wejściem, aby nie musieć daleko nosić swoich toreb.
    Wziął jedną torbę z zakupami, postawił ją pod windą, wrócił z drugą torbą, ale pierwszej już nie było. Ktoś wyszedł z windy, zobaczył torbę z zakupami i zabrał ją do domu. I nie wiadomo nawet, kogo winić, w bloku sami porządni ludzie...
  • Jechałam kiedyś windą z nastolatką, która nieustannie robiła sobie selfie w lustrze. Stałam za nią, nie mając nic do roboty poza przypadkowym zepsuciem każdego ujęcia. © melodyblac / Reddit
  • Wsiadam do windy. Naciskam przycisk parteru. Drzwi się zamykają, winda stoi. Widzę, że przycisk się nie świeci. Naciskam go ponownie. W momencie naciśnięcia przycisk zapala się, ale kiedy go puszczam, gaśnie. Winda nadal stoi. Naciskam szybko przycisk, naciskam trochę mocniej, przytrzymuję przycisk....winda nadal stoi. Świetnie, myślę, nie wrócę do domu. Wciskam przycisk powiadomienia dyspozytora. Głos:
    — W czym problem?
    — Winda nie jedzie!
    — Na którym jest pan piętrze?
    — Na parterze.
    — Na które piętro chce pan pojechać?
    — 17.
    — Więc proszę nacisnąć przycisk 17.
    — Naciskam go, ale nie działa.
    — Naciska pan parter.
    — Ups, zamyśliłem się, przepraszam.
  • Miałam ciężki dzień, wracałam do domu. Czekałam na windę, mocno zamyślona. Winda się otworzyła i wyszedł z niej bardzo przystojny młody mężczyzna. Pomyślałam odruchowo: „Ale fajny facet mieszka w naszym bloku!”. A w następnej sekundzie uświadomiłam sobie, że to mój mąż.
  • Pewnego dnia jechaliśmy z mężem zatłoczoną windą. Spojrzałam na niego z obrzydzeniem i powiedziałam: „Fuj, to było obrzydliwe”, jakby właśnie skaził powietrze. Cała winda wybuchnęła śmiechem. To było naprawdę piękne. Od tamtej pory mój mąż próbuje się na mnie odegrać, ale jak dotąd bezskutecznie. © PUZZLEPIECER / Reddit
  • Pojechałam odwiedzić krewnego w szpitalu. Nigdy wcześniej tam nie byłam, ale z łatwością znalazłam windę. Wsiadłam i stanęłam przy drzwiach. Zaczęłam grzebać w torebce w poszukiwaniu prezentu dla pacjenta, usłyszałam otwierające się drzwi i, nie podnosząc głowy, zrobiłam krok do przodu, uderzając w drzwi. Okazało się, że była to winda z dwoma wejściami, a drzwi otwierały się po przeciwnej stronie. Na szczęście nikt się ze mnie nie śmiał. Cóż, przynajmniej mogłam tym rozbawić chorego krewniaka, pomimo czerwonego śladu na czole. © Cindy Ferguson / Quora
  • Mój tata i ja weszliśmy kiedyś do windy w Vegas, a 2 piętra później dołączyli do nas kulturyści. Było ich około 10. Nie mogliśmy się ruszyć, bo byliśmy tak ściśnięci. A oni ciągle rozmawiali o czymś w języku, który rozumieli tylko oni. © SultanVinegar / Reddit
  • Jestem fotografem. Robię dużo zdjęć ślubnych. Robiłam pannie młodej sesję w wieżowcu na 25 piętrze, przyjechał też pan młody. Skończyliśmy i wsiedliśmy do windy, żeby zjechać na dół. Panna młoda jechała sama ze względu na bardzo szeroką suknię ślubną. Potem zjechałam ja i pan młody. Gdzieś na 20 piętrze utknęliśmy. Spóźniamy się do urzędu stanu cywilnego, ja mam klaustrofobię, panu młodemu chce się siku. Masakra. Po 3 godzinach wyszliśmy cali mokrzy i czerwoni, panna młoda wpadła w szał, bo myślała, że nie wiadomo co robiliśmy w tej windzie. Ślub się odbył.
  • Czekałam na windę. Drzwi się otworzyły, w środku stała sąsiadka, mrużąc oczy ukryte za brudnymi okularami. Weszłam z moim 9-letnim synem. Sąsiadka powiedziała: „Gotowałam barszcz i pochlapałam sobie okulary. Masz może chusteczkę? Nic nie widzę”. Odpowiedziałam, że nie mam. A ona wtedy zdjęła okulary i wytarła je o jasny kaptur mojego dziecka. W porządku. Znamy się od 30 lat.
  • Zjeżdżałem windą w dół. Byłem już na 2. piętrze, gdy nagle zgasły światła. Zirytowałem się i zadzwoniłem po pogotowie dżwigowe. Po chwili drzwi się otworzyły i facet, który mnie wyciągnął, zapytał: „Ma pan stówę?”. A kiedy byłem w niemym szoku z powodu obecnych stawek, wręczył mi banknot 200-złotowy ze słowami: „Zobaczyłem banknot leżący na dnie szybu, wziąłem go i postanowiłem się z panem podzielić”. Nie wziąłem tych pieniędzy, ale dostałem porcję pozytywnego nastawienia. Szkoda, że nie było pięć stów, bo chyba bym nie odmówił. Każdy powinien tak utknąć.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły