Zobacz, jakich cech wyglądu wstydziły się dawne gwiazdy ekranu i jak je maskowały

Ciekawostki
miesiąc temu

Wiele współczesnych gwiazd odmawia poddania się zabiegom odmładzającym lub korekty czegokolwiek w swoim wyglądzie. Nie rozumieją, dlaczego muszą zmieniać wygląd, aby zadowolić fanów. Dawniej aktorki miały mniej szczęścia. Producenci krytykowali aspirujące gwiazdki, rozwijając w nich liczne kompleksy. Może dlatego niektóre królowe ekranu widziały w sobie wady i wymagały od kostiumologów i wizażystów starannego ich ukrycia.

Marilyn Monroe

Legendarna aktorka nie uważała się za piękną, a producenci i fotografowie ochoczo wytykali jej wyimaginowane wady. Na przykład w niektórych filmach można zauważyć nieco dziwny wyraz twarzy Marilyn, która ściąga górną wargę. Musiała to robić, aby ukryć linię dziąseł. Monroe ćwiczyła przez długi czas przed lustrem, ale nigdy nie udało jej się utrzymać wargi tak, aby nie drżała.

Nawiasem mówiąc, ten nawyk pozostał z Monroe na całe życie. „Marilyn często ściągała górną wargę, jakby przyciskając ją do krawędzi przednich zębów. Z tego powodu szeptała” — wspomina znajomy aktorki.

Elizabeth Taylor

John Barrett / PHOTOlink / Everett Collection / East News

Jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie miała również „wady” — była niskiego wzrostu i dość krępa. Jej mąż Richard Burton zauważył, że Taylor ma „za krótkie nogi i mały brzuszek”. Jednak na ekranie Elizabeth wygląda jak bogini, głównie dzięki dobrze dobranym kostiumom, podkreślającym dekolt i talię.

Po tym, jak w 1966 roku aktorka musiała przytyć o 10 kg do kręcenia filmu Kto się boi Virginii Woolf?, nie mogła wrócić do poprzedniej wagi. Taylor zaczęła być otwarcie wyśmiewana: żarty na temat jej nadwagi stały się modne. Aktorka śmiała się z nich przed publicznością, ale w sercu odczuwała ból. Początkowo gwiazda próbowała ukryć dodatkowe kilogramy pod luźnymi ubraniami, a następnie postanowiła schudnąć.

Judy Garland

Inną aktorką, która zmagała się z prześladowaniem z powodu nadwagi, jest Judy Garland, znana z roli Dorotki w filmie Czarnoksiężnik z krainy Oz. Co więcej, kompleks ten został jej dosłownie narzucony przez producentów, którzy nazwali nastolatkę „grubą świnką z warkoczykami”.

Judy została poddana ścisłej diecie, której przestrzegała przez całe życie. Problemem był też fakt, że wzrost aktorki wynosił tylko około 150 cm, więc bała się, że na ekranie będzie zauważalny każdy dodatkowy kilogram.

Audrey Hepburn

Na ekranie Audrey Hepburn wygląda idealnie, ale ta aktorka również miała pewne cechy wyglądu, które starała się ukryć. W szczególności kwadratowy kształt twarzy i wysokie czoło. Aby ukryć te, jej zdaniem, niedociągnięcia, Audrey preferowała szerokie brwi, które wizualnie zmniejszały szczękę, oraz przycięte grzywki.

W wielu filmach Hepburn nosiła szalik lub kapelusz: w ten sposób kostiumografowie maskowali jej „masywne” kości policzkowe.

Grace Kelly

Paramount Pictures / Patron Inc / Collection Christophel / East News

Grace była jedną z pierwszych aktorek, które pozwoliły się sfotografować bez makijażu. Wydawało się, że jest całkowicie pewna siebie, ale w rzeczywistości tak nie było. „Muszę wybierać proste ubrania, ponieważ kiedy zakładam coś ekstrawaganckiego, gubię się w tym” — powiedziała kiedyś Kelly. „Nigdy nie uważałam się za piękną. Kiedy byłam młodsza, byłam tak cicha, że ledwo mnie zauważano. Zawsze musiałam przedstawiać się pięć razy, bo nikt mnie nie słyszał”.

Projektantka kostiumów Edith Head twierdziła, że aktorka ma „przesadną i zbyt szczupłą talię, a także zbyt długie nogi”. Sama Grace, posiadająca raczej atletyczną sylwetkę, wolała nie eksponować figury. Ponadto nie była zbyt zadowolona ze swojego podbródka, więc często zwracała się do kamery po lewej stronie.

Vivien Leigh

Vivienne strasznie wstydziła się swoich dłoni: była pewna, że są za duże. Dlatego aktorka nieustannie chodziła w rękawiczkach, których miała ponad 150 par. Co ciekawe, w powieści Przeminęło z wiatrem Scarlett O’Hara, grana w filmie przez Vivien Leigh, miała bardzo małe dłonie.

Brigitte Bardot

AF Archive / Mary Evans Picture Library / East News

Jako dziecko Brigitte była brzydkim kaczątkiem: dziewczynką z zezem, złym zgryzem i wystającą dolną wargą. Pierwszą wadę skorygowała w bardzo młodym wieku, a drugą zamieniła w zaletę. Brigitte przyznaje, że pokochała swój zgryz i uczyniła z niego swój znak rozpoznawczy.

Greta Garbo

© Almberg & Preinitz Fotografiateljé / Wikimedia Commons, © CC BY-SA 4.0, MGM Pictures / Collection Christophel / East News

Greta Garbo została nazwana najpiękniejszą kobietą, jaka kiedykolwiek żyła. Jednak Hollywood nie od razu wzięło ją w swoje ramiona. Producent Irving Thalberg zmusił aspirującą aktorkę do utraty wagi, wyprostowania włosów i naprawienia zębów. W przyszłości gwiazda często stosowała diety, starając się zachować szczupłą sylwetkę.

Sophia Loren

Samuel Bronston Productions / Collection Christophel / East News

Piękno Sophii Loren jest wynikiem połączenia różnych niedoskonałości. Tak zresztą powiedziała o sobie sama aktorka. W 1962 roku magazyn Time napisał o niej: „Jej nos jest za długi. Zęby nierówne. Szyja — jak to ujęła jedna z jej rywalek — jak u neapolitańskiej żyrafy. Talia wydaje się zaczynać od bioder. Stopy są za duże. Ramiona są ogromne. Niskie czoło. Usta są zbyt szerokie. Ale — mamma mia! — ona jest absolutnie cudowna!”.

U zarania kariery Lauren producent Carlo Ponti zaproponował dziewczynie operację nosa, ale aspirująca aktorka odmówiła. Pierwsze przesłuchania zakończyły się niepowodzeniem, ale później operator odgadł inny sposób na umieszczenie światła — i Sophie dosłownie zabłysła.

Claudette Colbert

Gwiazda lat 30. miała wiele kompleksów na punkcie swojego wyglądu. Żądała, aby fotografowano ją tylko z lewej strony, ponieważ po prawej stronie nosa aktorka miała ledwo zauważalne wybrzuszenie. Nosiła grzywki, ponieważ chciała ukryć niskie czoło. Colbert zażądała również od projektantów kostiumów, aby wszywali do jej ubrań kołnierzyki, mające ukryć szyję, którą Claudette uważała za zbyt krótką.

Marlene Dietrich

Współczesne gwiazdy często poddają się liftingowi twarzy, podczas gdy ich poprzedniczki miały mniej okazji do poprawy wyglądu. Jednak Marlene Dietrich, która bała się starości, znalazła własne sposoby na odmłodzenie.

Kiedy aktorka miała 43 lata, kazała swoim wizażystom skręcać pasma włosów i spinać je spinkami, które następnie były zaciśnięte i przymocowane do jej głowy. Jako jedna z pierwszych użyła taśmy chirurgicznej, aby napiąć skórę twarzy.

W wieku 50 lat Marlene stała się jeszcze bardziej pomysłowa. Prowadziła cienki złoty łańcuszek pod brodą i za uszami, aby napiąć skórę. Łańcuszek był zakryty włosami, a Dietrich wyglądała znacznie młodziej niż na swoje lata.

Które kobiety wydają się wam bardziej atrakcyjne: współczesne gwiazdy czy retro piękności?

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły