12 osób, które słusznie zaufały swojej intuicji

miesiąc temu

Okazuje się, że bycie wyczulonym na to, co podpowiada nam intuicja, może uchronić nas przed krzywdą lub przykrym doświadczeniem. Ludzie, którzy zaufali swojemu przeczuciu i zostali uratowani z poważnych tarapatów, przekonali się o tym na własnej skórze. Poniższe historie stanowią przypomnienie, aby zawsze słuchać swojego wewnętrznego głosu.

  • Zawsze przechodziłem w nocy przez korytarz bez zapalania światła. Pewnego razu wyszedłem jednak z pokoju i nagle poczułem, że tym razem muszę je włączyć. Wróciłem się więc i włączyłem oświetlenie na korytarzu. Tuż przed miejscem, w którym zdecydowałem się zawrócić, znajdował się ogromny i śmiertelnie niebezpieczny wąż, przemierzający korytarz z jednego pokoju do drugiego. Gdyby ukąsił mnie w ciemności, raczej nie udałoby się podać mi odpowiedniej antytoksyny na czas. © risska / Reddit
  • Kosiłem trawnik traktorem ogrodowym i nagle ogarnęło mnie przejmujące wrażenie, że jestem obserwowany. Zacząłem się rozglądać i wydawało mi się, że widzę jakąś postać w oknie na piętrze. Próbowałem to zignorować, ponieważ w domu nikogo nie było. Kontynuowałem koszenie, ale zacząłem odczuwać wręcz nieznośny strach. To sprawiło, że natychmiast zatrzymałem pojazd. Gdy tylko to zrobiłem, ziemia przede mną się rozstąpiła, tworząc zapadlisko o szerokości 5 metrów stóp i głębokości 4 metrów. Gdybym wtedy się nie zatrzymał, prawdopodobnie zostałbym zmiażdżony przez traktor. © MujimIsYou / Reddit
  • Razem z żoną wynajęliśmy na kilka dni naprawdę ładny domek w Big Sur w Kalifornii. Pewnej obudziła się spanikowana i zapłakana, bo śnił jej się koszmar, choć normalnie nigdy się tak nie zachowuje. Miałem okropne przeczucie i powiedziałem, że możemy pojechać na przejażdżkę. Im dalej jechaliśmy, tym lepiej się czuliśmy. Ostatecznie zatrzymaliśmy się na noc w Monterey. Później okazało się, że nasz domek spłonął. Wciąż mam dreszcze, gdy o tym piszę, mimo że minęło już wiele lat. © Nieznany użytkownik / Reddit
  • Poprosiłem mamę, aby zabrała mnie wcześniej do domu z obozu harcerskiego, ponieważ bałem się niedźwiedzi. Później okazało się, że w noc po moim wyjeździe niedźwiedź spustoszył obóz. Na szczęście nikogo nie skrzywdził. Z tego co mi powiedziano, po prostu wszystko zniszczył. © SenatusRomanus / Reddit
  • Jestem strażakiem. Zostaliśmy wezwani do pożaru drzewa wywołanego przez powalone linie energetyczne. Podjechaliśmy na miejsce, a ja ufałem, że mój kierowca i dowódca załogi wykonują swoją pracę prawidłowo i mają świadomość sytuacyjną. Wysiedliśmy z wozu i okazało się, że zaparkowaliśmy obok innych linii energetycznych (nie powalonych). Było bardzo wietrznie i widziałem, jak linie się kołyszą, więc wyraziłem swoje obawy liderowi załogi, ale on stwierdził, że wszystko będzie dobrze.
    Wyciągnęliśmy nasze węże strażackie (ryzyko przeniesienia się ognia z drzewa na dom przeważało nad potencjalnym ryzykiem wytworzenia się łuku elektrycznego, poza tym linia się przerwała). Byłem na gałęzi gotowy do rozpoczęcia gaszenia pożaru wraz z dwoma innymi osobami, gdy nagle przeszedł mnie dreszcz. Spojrzałem w górę i zobaczyłem gwałtownie kołyszące się liny. Natychmiast krzyknąłem: „Uciekać!”, a nasza trójka zaczęła biec. Usłyszeliśmy trzaski, a linia, pod którą się znajdowaliśmy, zerwała się. Gdybym nie przeszedł mnie ten dreszcz, prawdopodobnie wszyscy byśmy zginęli. © DYESMOD / Reddit
  • Moja córka miała wtedy półtora roku. Była przeziębiona, ale udało jej się zasnąć bez większych problemów. Ja obudziłam się jednak w środku nocy, czując się naprawdę nieswojo i niespokojnie. Coś było nie tak, ale nie potrafiłam stwierdzić co. Wstałam, przekąsiłam coś i próbowałam uspokoić nerwy. Przed położeniem się z powrotem do łóżka postanowiłam sprawdzić, co u moich dzieci, które dzieliły pokój.
    Weszłam tam i od razu usłyszałam dziwny dźwięk dochodzący z łóżeczka mojej córki, coś w rodzaju świszczenia. Było tak ciche, że nie dało się go usłyszeć poza pokojem. Podniosłam ją i zobaczyłam, że oddycha szybko i ciężko. Pojechałyśmy do szpitala, gdzie musiała zostać na noc. Podano jej tlen i podłączono ją do inhalatora, ponieważ jej saturacja spadła. Z powodu przeziębienia, które wywołało atak astmy, zdiagnozowano u niej reaktywną chorobę dróg oddechowych. © Thr33wolfmoon / Reddit
  • Jechałem na motocyklu z moim kolegą jako pasażerem. Podążaliśmy wiejską drogą za ciężarówką przewożącą kilka starych opon samochodowych. Nagle uznałem, że nie powinno nas tam być, więc zwolniłem, by pozwolić ciężarówce nas wyprzedzić. Gdy tylko to zrobiłem, jedna z opon spadła z ciężarówki i wylądowała dokładnie tam, gdzie byśmy byli. © d***eyeAZ / Reddit
  • Kiedy miałam dwa lub trzy lata, śniły mi się koszmary. Pewnej nocy obudziłam się, poszłam do pokoju moich rodziców zastępczych i poinformowałam ich, że pod moją poduszką jest pszczoła. Powiedzieli mi: „Nie, nic tam nie ma, Arwen. Wracaj do spania”. Oczywiście zaczęłam płakać. W końcu moja przybrana mama poszła do mojego pokoju, zapaliła światło i zaczęła mi tłumaczyć: „Nie ma tu żadnych pszczół. Spójrz!”
    Podniosła moją poduszkę, a spod niej wyleciała pszczoła! Mama ją wypłoszyła, podczas gdy ja histerycznie szlochałam. Spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem i zapytała, skąd wiedziałam, że pszczoła tam jest. Nie miałam pojęcia. Mój koszmar zupełnie nie był z tym związany. © Nieznany użytkownik / Reddit
  • Kiedy miałam jakieś pięć czy sześć lat, moja mama i siostry postanowiły wybrać się na przejażdżkę za miasto. Bardzo płakałam, bo z jakiegoś powodu nie chciałam z nimi jechać i w końcu postanowiłam, że pojadę z drugą siostrą jej samochodem. Okazało się, że moja mama i pozostałe siostry miały wypadek. Później powiedziały mi: „Gdybyś była w samochodzie, musiałabyś siedzieć w środku i pewnie byś zginęła”. Na szczęście nikomu z mojej rodziny nic się nie stało. © SnowLeopard000 / Reddit
  • Pewnej nocy jechałem samochodem i zobaczyłem samochód stojący na środku drogi, a obok dwie osoby leżące na ziemi. Wydało mi się to podejrzane i postanowiłem posłuchać intuicji, nie zatrzymując się obok tego samochodu i ludzi. Stanąłem kawałek dalej i wyjąłem telefon, żeby zadzwonić na policję. Wtedy zobaczyłem w lusterku wstecznym, jak dwie osoby leżące na drodze wstały, a pięć kolejnych wyszło z krzaków. © Naweezy / Reddit
  • W halloweenowy wieczór poznałem uroczą dziewczynę, więc zaprosiłem ją na imprezę, na którą szedłem później. Pojechała ze mną i zabraliśmy ze sobą jeszcze jej dwie przyjaciółki. Porozmawialiśmy trochę, ale w końcu spotkaliśmy jeszcze innych znajomych i się rozeszliśmy. Nagle poczułem jednak nagłą, przytłaczającą potrzebę znalezienia jej, aż zacząłem się trochę martwić. Jakiś facet wyprowadził ją na zewnątrz do prywatnej strefy pod balkonem. Nie obchodziło mnie, co sobie pomyśli — złapałem ją za rękę i zachowywałem się tak, jakbym miał do niej jakaś ważną sprawę. Wyprowadziłem ją z imprezy na podwórko i wtedy oboje usłyszeliśmy głośny huk. Balkon wiszące nad miejscem, w którym stała trzy minuty wcześniej, zawalił się.
    Wiem, że gdybym jej wtedy stamtąd nie zabrał, dziś nie byłoby jej tu ze mną. W końcu się z nią ożeniłem i przeraża mnie myśl, że wszystko mogło potoczyć się inaczej. © Nieznany użytkownik / Reddit
  • Moja mama często opowiada tę historię. Pracowała w biurze i nagle poczuła silną potrzebę opuszczenia swojego boksu. Chciała po prostu stamtąd wyjść i znaleźć się gdzieś indziej, zupełnie bez powodu. Nie minęła minuta, a wielki sufitu nad jej miejscem zawalił się, zasypując podłogę stertą gruzu. © Kaleon / Reddit

Wszyscy mamy jakieś historie, które czasem wstydzimy się opowiadać, ponieważ brzmią niewiarygodnie. Niektórzy ludzie czują jednak ulgę, gdy podzielą się nimi anonimowo w internecie. W tym artykule zebraliśmy kilka niesamowitych opowieści, które udowadniają, że upiorne sytuacje mogą przydarzyć się każdemu.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Unknown user / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły